"The Neon Demon" - minirecenzja
Z cyklu: "niektórych do wyjścia na dwór motywują Pokemony, a mnie - kino": Tradycyjnie w czasie wakacyjnej nudy wybieram się (chyba przez własną nadgorliwość) na kilka seansów przedpremierowych. Niekiedy są one faktycznie warte zobaczenia (jak "Carol" podczas listopadowego seansu), czasem nie, ale zawsze jest to ciekawe przeżycie i gwarancja sali kinowej wypełnionej po brzegi. Takie doświadczenie towarzyszyło mi podczas oglądania "The Neon Demon" - nowego nabytku dystrybucji Gute k Film. Z opisu dowiadujemy się, że rzecz cała tyczy się pewnej urodziwej szesnastolatki, która próbuje odnieść sukces w świecie mody (a w domyśle - plastikowych kobiet, perwersyjnych fotografów i makijażystek o nekrofilskich popędach). Elle Fanning w najwyższej formie - gra piękność, ale jednocześnie nie robi ze swojej bohaterki głupiutkiej blondynki. Owa postać ma w sobie dziecięcą niewinność, ale jest świadoma swojej urody i wartości, co nakręca