11. Ostatnio obejrzane.


Pulp Fiction - 3/10
Jest to jeden z niewielu filmów, do których oglądania zostałam zmuszona. Przeklinam na zawsze te trzy godziny zastępstw. Może to nie mój gust, może to nie jest mój humor, jednak jeśli tworzy się komedię, powinna rozbawić. Mnie raczej obrzydziła... Zresztą, czymże jest parodia, kiedy ironia zastosowana przez reżysera jest mało dostrzegalna?

Sala Samobójców - 5/10
Może dziwi Was ta ocena... I don't care. Owszem, zrozumiałam film (nie da się nie zrozumieć) i doceniam, że polska komercja zdecydowała się nakręcić coś głębszego. A tutaj porażka. Cały film można opisać jako jeden wielki bezsens. Motywy bohaterów źle nakreślone, temat depresji zaledwie liźnięty... Słabe.

Musimy porozmawiać o Kevinie - 8/10
Ot, całkiem dobry film pokazujący w jaki sposób psychopatyczne osobowości manipulują otoczeniem i uzależniają od siebie najbliższych. Reżyser postanowił zakłócić przeciętnemu widzowi odbiór, mieszając wątki tej historii. Mimo wszystko, styl montażu spodobał mi się, chociaż na początku byłam lekko zdezorientowana. 

Notatki o skandalu - 8/10
Drugi bardzo dobry film, który obejrzałam tydzień temu. Reżyser "Notatek..." zadbał o niesamowity klimat. Udane połączenie dramatu z thrillerem, pokazanie destrukcyjnej siły samotności oraz konsekwencji nieodpowiedzialnych decyzji.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Gwiazda Szeptów" ("Hiso hiso boshi") - recenzja

Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Transatlantyk" cz. I

Premiery kinowe w czerwcu 2017 r.